Dzisiejszy dzień, pełen odwiedzin, telefonów, rozmów, planów...
Czyli właściwie nuda, codzienność.
Nic z tego.
Dzieci podsumowały - ale sympatyczna Pani, a ja dodam od siebie, że ma piękny kolor włosów.
Nie odważę się dokładnie powiedzieć jaki /bo w kolorach nie jestem za dobra/, jednego jestem pewna nie były niebieskie.
Moje wrażenia z tego pierwszego spotkania, opisałabym tak:
- pierwsze spotkanie?
- nie, my się znamy od dawna,
Dużo spokoju wniosła ze sobą do naszego domu, spokoju w formie która zawsze mi pomaga.
Nawet jeśli Ona sama jeszcze tego nie wie - to ja powiem już dziś, Ona bardzo dobrze rozumie co i po co robimy w naszym domu.
Bardzo sympatyczna Pani i ten piękny kolor włosów.
Dzisiaj były też łyżwy zakończone spotkaniem przy gorącej czekoladzie.
Młodzi ludzie.
Rano zdają egzaminy, po południu spotykają się z nami.
Spotykają się z nami, a przed lub po tym spotkaniu pracują.
I sympatyczny telefon.
Co słychać? Jak leci? Wszyscy zdrowi? Jak mijają ferie?
Niby nic. A daje to wewnętrzne zadowolenie. Nie jestem sama.
I codzienne życiowe sprawy, nie zawsze wesołe, o których się rozmawia, rozmawia, rozmawia ...
I piosenka która od kilku godzin plącze się nie tylko po głowie, ale i śpiewam co chwilę:
"Tylko anioły do mnie wysyłaj
piękne, pierzaste i zadbane.
Niech latają ponad mną
jak złotoskrzydłe motyle.
Niech latają nade mną,
niech mi cudne nuty grają.
Wysyłaj do mnie Anioły,
niech mi w duszy śpiewają."
I czekam kiedy wróci do Polski mój ulubiony Anioł.
4 komentarze:
"Tylko Anioły do mnie wysyłaj..." Dzisiaj Twój ciepły wpis jest moim listem od Aniołów. Dobrych, cierpliwych i kolorowych, choć nie niebieskich ;) Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko! Dobrego, pięknego dnia Kochani!
Ja nie na temat. Oczywiście może Pani umieścić link do wywiadu.
:) dziękuję
Dziękuję Moniko, a cierpliwości nigdy nie jest za wiele :)
Prześlij komentarz