Spokojny wieczór i jeden artykuł w Polityce.
Artykuł, jak artykuł.
W pamięci zapadło mi jedno z ostatnich zdań. Zupełnie się z nim nie zgadzam.
Ale nawet on przyznaje: harcerstwo cierpi na niedopasowanie metody do współczesnych czasów.Oj, chyba trzeba odrobić zadanie - co to jest, czym jest metoda harcerska?
Ktoś mi powie - stara jesteś, nie pamiętasz, wszystko się zmieniło.
Są pewne przekonania, podświadoma wiedza która pozostaje na zawsze.
Czyli co z tą METODĄ?
Metoda, sposób, pomysł na wychowanie realizowany za pomocą:
- Prawa i Przyrzeczenia.
- Uczenia w działaniu.
- Systemu małych grup.
- Programu stale doskonalonego i pobudzającego do rozwoju.
Warto zauważyć, że to metoda ponad miejscem i czasem. Każdy coach, trener, człowiek od PR i HR, facylitator, mediator i negocjator, wszyscy działają dzięki metodzie harcerskiej. Nawet jeśli nie mają takiej świadomości, właśnie na bazie tej metody budowano ich szkolenia i rozwój, planowano zajęcia i sprawdziany kompetencji.
Uczono i sprawdzano wiedzę w działaniu - bo cóż warta wiedza bez umiejętności jej zastosowania...
Pracowano w grupach, dla grupy i z pomocą grupy - bo razem można więcej, szybciej, dokładniej, ciekawiej...
Stale doskonalono system/pomysł, jednocześnie pobudzało do rozwoju i jednostkę i grupę - bo co to jest ewaluacja projektu, czy podnoszenie kompetencji.
Prawo i Przyrzeczenie - bo każdy ma system wartości, ideały, stan do którego dąży.
Jak można powiedzieć, że metoda do czasów współczesnych nie przystaje /?/ kiedy wszystkie dobrze zorganizowane grupy z niej własnie czerpią, choćby korzystając z usług wyżej wymienionych profesji.
Może to program i forma, nie tyle nie współczesne, co w nienadążający za szybkością świata sposób podane?
I może nieświadomość rodziców i młodego człowieka, że kiedyś duże pieniądze będzie płacił za to by zdobyć umiejętności i kompetencje które teraz może przyswoić w dobrej grupie rówieśników -powoduje "kryzys powołań".
Może czas pokazać, co daje harcerstwo w życiu. Takim realnym, dorosłym.
Jak żyje się dobrze, mając umiejętności nabyte właśnie w harcerstwie.
Jak współpracuje się z tymi którzy szlify harcerskie zdobyli.
Może czas uwspółcześnić wizerunek harcerza.
I najmniej chodzi w tym wszystkim o mundur.
Cytaty - Aleksandra Pezda,
Ciche harce.
Polityka Nr 14 (2952) s. 34