portret

portret

DLACZEGO

O tym, jak dać wolność, jednocześnie ucząc przywiązania.
O tym jak traktować dzieci jednakowo, by jednocześnie wiedziały, że są dla nas jedyne.
O tym jak mimo swojej niechęci, widzieć w ich rodzicach pozytywy.
O tym jak wykonując swoje zadania czasowo, dać pewność, że robimy to na całe życie.
Dlatego, by NASZE DZIECI, zrozumiały dlaczego.

Liczba wyświetleń w ostatnim miesiącu

19 kwietnia 2018

odpowiedź


- mogłem kupić później jeden deser dla siebie, a teraz to wszyscy będą takie jedli
- gdybyś kupił jeden, zjadł byś jeden
  kupiliśmy 14, nadal zjesz jeden
  czy przez to że inni zjedzą swoje, ty zjesz mniej?

taka rozmowa w czasie zakupów z jednym młodszym dzieckiem

i właściwie powinno wystarczyć 
ale dopiszę coś jeszcze


1. Jeśli świadczenie rodzinne powstało po to by dzieci mogły pozostać w rodzinach biologicznych i nie były zabierane z nich z powodu niewydolności finansowej rodziców, to powinno funkcjonować tylko w stosunku do dzieci w rodzinach biologicznych. Tak nie jest. Świadczenie 500+ zostało przyznane również na dzieci przebywające w pieczy zastępczej, ale tylko w formach rodzinnych, choć nie do końca, bo również w instytucjonalnej formie jaką jest placówka opiekuńczo - wychowawcza typu rodzinnego. Więc podstawowa przesłanka, dlaczego 500+, zmieniała się. Przyznaję, że nie wiem na jaką. Wygląda na to, że dla wszystkich dzieci, więc nie ma powodu dla którego nie powinny być tym świadczeniem objęte dzieci w całej pieczy instytucjonalnej. (wiem, nie dla wszystkich, bo pierwsze dziecko jednak nie, a przynajmniej nie każde)

2. Różnica w kwocie przeznaczanej miesięcznie na jedno dziecko w RZ, a przeznaczanej w instytucji, to nie różnica w kwocie przeznaczonej na bezpośrednie utrzymanie dziecka. Wynika ona z ilości osób zatrudnionych do obsługi zadania jakim jest prowadzenie takiej a nie innej formy. Ilość osób sprawujących pieczę w RZ i np. w placówce socjalizacyjnej wynika z przepisów. Więc podsumowując ilość pieniędzy na bezpośrednie wydatki związane z dzieckiem jest nazwijmy to porównywalna.

3. Nie mam pojęcia co z 500+ mają wspólnego umowy opiekunów w formach rodzinnych i formach instytucjonalnych, oraz związane z tym możliwości urlopów itd. Każdy świadomie i bez nacisków podejmował decyzję o miejscu i formie swojej pracy na rzecz dzieci „sierocych”. Powyższe nie oznacza, że nie mam uwag i propozycji co do docenienia i zaopiekowania się opiekunem zastępczym w rodzinnych formach pieczy. Wręcz przeciwnie, ale nie opiekunów dotyczy interwencja RPO.

4. To czy nasze dzieci mają sponsorów, czy darmowe wycieczki, zależy od nas. Tak samo jak to, czy dzieci w instytucjonalnych formach mają sponsorów i wycieczki. Zależy to od działania opiekunów zastępczych w każdym wypadku. Samo im z nieba też nie spada. Wykonują niezłą pracę marketingowo - logistyczną, żeby pozyskać ludzi, a przez to środki na wakacje, wycieczki, prezenty czy remonty. Mam wrażenie, nie ja mam pewność, że wszystkie działania wychodzące „poza” dzieją się dzięki determinacji opiekunów (nie rozdzielam ich na formy i miejsce zatrudnienia).


- mogłem kupić później jeden deser dla siebie, a teraz to wszyscy będą takie jedli
- gdybyś kupił jeden, zjadł byś jeden
  kupiliśmy 14, nadal zjesz jeden
  czy przez to że inni zjedzą swoje, ty zjesz mniej?

taka rozmowa w czasie zakupów z jednym młodszym dzieckiem
i właściwie powinno wystarczyć za odpowiedź