kilka dni temu rozmawiałam ze znajomymi
ot, takie wspominki
wiesz jak zaczynaliśmy prowadzić dom w Krakowie
(14 lat temu)
pamiętam nasze pierwsze zakupy w markecie
wydaliśmy ponad 400 zł
za jednym razem
a zakup zajęły 2 wózki
kasjer z zaczepnym uśmiechem zapytał
- armagedon? -
później był czas kiedy 2 wózki = 1000 zł
jeszcze przed wakacjami pełen wózek w MAKRO = 700/800
wczoraj po wakacyjnej przerwie
niewiele ponad połowa wózka
na dolnej platformie - zgrzewka mleka
600 zł
dla nas to max 3 dni jedzenia
nie licząc tego co w domu już jest
i codziennych zakupów chleba
i innych drobiazgów
a tu poranne wpisy,
że nie ważne pieniądze,
że ktoś prowadzi rodzinę z miłości do dzieci, a nie dla kasy,
że ...
a ja spokojnie pytam:
- za co kupujesz chleb dla siebie,
- za co żywisz swoją rodzinę,
- za co kupujesz buty dla siebie i osobistych dzieci
- za zapisane w ustawie "nie mniej niż 2000" co znaczy w wielu miejscach Polski "nie więcej niż 2000"
więc zanim zaczną się przepychanki / przechwalanki
kto z miłości
kto dla kasy
kto lepszy
kto gorszy
kto taniej
kto drożej
rzuć to zajęcie i idź na przysłowiową kasę do ...
albo
nie rzucaj
tylko połącz siły z innymi opiekunami i informuj do bólu - czym jest piecza zastępcza
nie daj się sprowokować oszołomom którzy nie wiedząc nic , wiedzą która forma rodzinna dla dziecka jest lepsza i na czym się dorabiasz
na pohybel oszczercom
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz