stanął w ogniu ważny dom
spłonął
tak prawdziwie, realnie
nie ma dachu
nie ma okien
nie ma drzwi
zostało miejsce, od dawna nieodwiedzane a jednak najważniejsze
spłonął
zostały obrazy, wspomnienia
morwy
plewienia marchewki
pompowania wody
fasoli na strychu
wypalanych talerzy
jajek w kurniku
wypraw do lasu na kwiatki
zbierania grzybów
zapachu podgrzanego mleka
kobry oglądanej spod kołdry
palenia w piecu
masła trzymanego w wodzie gdy nie było lodówki
ucierania róży w makutrze
oranżady z fabryki Kościółków w Trzebini
rodzinnych zjazdów
opowieści o Alibabie i 40 rozbójnikach
zostało to czego zniszczyć się nie da
to co w domu który spłonął było najważniejsze
gościnność
otwartość
szczerość
bezpieczeństwo
została nauka "jak żyć" która tworzyła się z relacji kilku pokoleń
spłonął dom
została odpowiedzialność za drugiego
zrozumienie dla innych
to właśnie dom który zbudowała i który trwa
Ciocia Zosia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz