portret

portret

DLACZEGO

O tym, jak dać wolność, jednocześnie ucząc przywiązania.
O tym jak traktować dzieci jednakowo, by jednocześnie wiedziały, że są dla nas jedyne.
O tym jak mimo swojej niechęci, widzieć w ich rodzicach pozytywy.
O tym jak wykonując swoje zadania czasowo, dać pewność, że robimy to na całe życie.
Dlatego, by NASZE DZIECI, zrozumiały dlaczego.

Liczba wyświetleń w ostatnim miesiącu

17 marca 2014

zryty mózg

... nie mam czasu na sen... 
... siedzę sobie w moim małym pokoiku ... 
... w mojej głowie wojna...


... chcę biec do ludzi... 
... nigdy w życiu swym nie umiałem zdjąć czapki przed nikim...


... ja zwariuję tutaj nie ma chwili ciszy... 
... czy widzisz światełko w tunelu... 
... sto tysięcy złotych i czerwonych liści... 
... już odjechały, nocne tramwaje ... 
... coś stuknęło na tarasie ...

Kłębiące się myśli niespokojne i niepokorne. 
Jeśli w mojej głowie wojna, to co w głowie nastolatka. 
Rzecz niby "naturalna" - dorasta, planuje samodzielność, przygotowuje się do wyjścia. 
Dla mnie naturalna, a dla nastolatka? 
Z czegoś naturalnego, chce uczynić działanie poza standardem. 
Zachowuje się jakby chciał ukryć zdradę. 
Zdradę której nie ma. 
A jednak zanim nastąpi to "naturalne", chce spalić wiele mostów. 
Chce udowodnić /?/ - to oni mają wpływ na to że odchodzę, nie lubię ich, nic mnie z nimi nie łączy. 
Po co? 
Może po to, by móc powiedzieć głośno - to wreszcie ja kogoś opuściłem, nie mnie, ale ja kogoś. 
A, że są sprawdzeni, zahartowani w odchodzeniu i przychodzeniu, w przyjmowaniu i oddawaniu - to zrozumieją i kiedy będę wewnętrznie samodzielny to mnie przyjmą. 
Wiedzą, że muszę mieć czas inny i inaczej przeżyty niż ci młodzi dorośli, bez wcześniejszych doświadczeń. 

Wie, że kiedy będzie wewnętrznie wolny i wróci, nie będą dopytywać, dziwić się obrażać, bo oni wiedzą, że zachowywał się tak dlatego, by mógł powiedzieć - to ja kontrolowałem sytuację, nikt mnie nie opuścił, nie zostawił, nie przekazał, to ja tak chciałem i tak zrobiłem.


Przeszliśmy to kilka lat temu. Teraz powtórka, trochę mocniejsza. 
Cały czas nadzieja, że finał będzie taki sam jak przed kilku laty. 

Ile razy to się jeszcze powtórzy? 
Zapewne kilka. 
Może będziemy wtedy mocniejsi. 
Powinniśmy być mocniejsi. 
Ale może się okazać że starsi, bardziej zmęczeni, mniej cierpliwi. 
Oby nie. 




pierwsze linijki to cytaty z piosenek. 
Jeśli ktoś ma przekonanie, że zna tytuły, lub autorów wszystkich /zacytowanych/ to zapraszam do przesłania informacji na @. 
Będzie nagroda dla znawcy :)

Brak komentarzy: