w jednej z grup związanych z pieczą zastępczą padło pytanie
- korona wirus
- interwencja
- przyjęcie dzieci do RZ
- kwarantanna
- ???
uczestniczki dyskusji:
- żadnych interwencji nie będzie,
- nie przyjmujemy,
- ops powiedział, że policja dowiezie,
- ops powiedział, że nie wie co z kwarantanną,
- powinni umieścić dziecko w kwarantannie, a dopiero później do rodziny,
- procedur brak,
- telefony milczą,
- ???
nie podważam i nie neguję wypowiedzi
jednak nie opuszcza mnie pewna myśl
czy przed koronawirusem
ktokolwiek przyjmując dziecko
miał pewność
że jest zdrowe
że nie przynosi chorób wszelkich
czy dopiero teraz budzą się obawy
jeśli nie zostanie przyjęte do pogotowia
to gdzie
to z kim
tą kwarantannę ma spędzić
kto ma się nim zająć
w tym trudnym czasie
nie widać nas na pierwszej linii
ale właśnie na pierwszej linii pracujemy od lat
nigdy nie wiemy
co przynosi ze sobą przyjmowane dziecko
ja zreflektowałam się i pomyślałam o tym po 7 latach pracy
a Wy (?)
nie wyobrażam sobie, że nie ma interwencji - dlatego, że jest wirus
nie wyobrażam sobie, że dzieci są umieszczane gdzieś na kwarantannę
nie wyobrażam sobie, że nie jesteśmy przygotowani na takie sytuacje
a niestety tak właśnie jest
i o kim,
no o kim w tym całym koronowym zamieszaniu nie myślimy (?)
- o dziecku w sytuacji kryzysowej
- o dziecku w pieczy
- o opiekunach zastępczych
- o ich rodzinach
jakoś dadzą sobie radę
zawsze sobie dają
to i teraz ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz